Misery w księgarni Selkar |
A o co w ogóle chodzi? Ano o pisarza, Paula Sheldona, który ulega wypadkowi gdzieś w Górach Skalistych i zostaje znaleziony przez swoją zagorzałą wielbicielkę, Annie Wilkes. Pechowo się składa, że owa kobieta, ex pielęgniarka, jest również "obdarzona" specyficznymi zaburzeniami psychicznymi. Zamyka więc Paula w swoim domu i zmusza do "ożywienia" tytułowej Misery - bohaterki serii romansów, "zabitej" przez pisarza nie bez ulgi w ostatniej części. Sytuacja rozwija się, by w pewnym momencie osiągnąć drastyczny punkt kulminacyjny, który przyprawił mnie o dreszcze, co wcale nie było zabawne ;) Oj, nie wiem, czy jeszcze (lub czy prędko) sięgnę po prozę Kinga, bo okazuje się, że dość mocno "drenuje" mnie psychicznie. Ale miłośnikom horrorów i ćwiartowania zwłok polecam, to naprawdę dobra literatura tego gatunku ;)
Lubię. Kinga, tę książkę i przede wszystkim film oparty na tej powieści!
OdpowiedzUsuńPo "Lodzie" Dukaja potrzebowałam czegoś lekkiego i wysłuchałam sobie yyyy... "Misery" - jednak zapomniałam, że King pisze dość sugestywnie, ale ja - jak to dziecko - piszczę ze strachu i czytam/słucham... Film czeka.
OdpowiedzUsuń